Na 4 widelce

1

Potrawy składające się na menu zaproponowane przez Joannę Kozłowską, laureatkę Rezydencji dla Artystów Gotujących, na placu WOLNO rozchodziły się naprawdę szybko. Autorka bloga Na 4 Widelce, pasjonatka kulturalnego życia, dziennikarka i temperamentna mistrzyni kuchni przyjechała do nas z Białegostoku. Podczas swojej rezydencji w Poznaniu opowiadała nam o swoich kulinarnych pomysłach, które zbliżają do siebie ludzi, otwierają na innych – zasadą klubu kolacyjnego jest, że osoba zaproszona przez Asię musi ją zaskoczyć, przyprowadzając osobę towarzyszącą, która z kolei będzie Asi zupełnie nieznana. Dlatego każda kolacja jest niepowtarzalna i każda przynosi nie tylko nowe smaki, ale i nowe więzi. Klub Kolacyjny Na 4 Widelce to nie tylko spotkania przy stole, w mieszkaniu Asi, która nie ustaje w realizacji najbardziej szalonych pomysłów – klub kolacyjny wychodzi w przestrzeń miejską, hasa po parkach, zakotwicza się nad rzeką, a nawet pływa. Kilkugodzinna kolacja na pływającej tratwie? Dla Asi organizacja takiego wydarzenia to żaden problem. I tym podejściem do życia właśnie nas urzekła.

A oto menu w naszej lokal: kuchni, którego mogliśmy zasmakować dzięki Asi oraz wspaniałej załodze kucharzy Concordia-Taste: wątróbka z wiśniami i wiśniówką na sałatach sandacz na soli z wytrawnym risotto tartaletki z owocami sezonowymi Uczestnicy degustacji mruczeli z zadowolenia, zajadąc tartaletki, lecz najwięcej emocji wzbudziły kulinarne warsztaty poprowadzone przez Joannę Kozłowską. Wspólne pieczenie owsianych ciasteczek z rozmaitymi dodatkami, takimi jak żurawina, orzechy, migdały, słonecznik przyniosło tak dzieciom, jak dorosłym wyjątkową frajdę. Dla niektórych było to pierwsze własnoręcznie zrobione ciastko, dla innych okazja do kreatywnego spędzenia czasu z wnukami. Asiu, dziękujemy za Twoją energetyczną obecność i naukę pieczenia wybornych ciasteczek!

Joanna Kozłowska – autorka bloga kulinarnego Na Cztery Widelce i założycielka klubu kolacyjnego pod tym samym tytułem. Twierdzi, że z winem wszystko smakuje lepiej, nie potrafi trzymać się przepisów, a mimo to do jej jednodniowych restauracji / restauracji pop-up zawsze ściągają tłumy. Jest dziennikarką, PR-owcem, radosną narcystyczną duszą, pochłoniętą pasją do czytania, pisania i szeroko pojętego tworzenia – również w kuchni.

Gotuje to na co ma ochotę, nie próbując się podporządkować kulinarnej modzie.

Dodaj komentarz